Witamy na stronie Transinfo.pl Nie widzisz tego artykułu, bo blokujesz reklamy, korzystając z Adblocka. Oto co możesz zrobić: Wypróbuj subskrypcję TransInfo.pl (już od 15 zł za rok), która ograniczy Ci reklamy i nie zobaczysz tego komunikatu Już subskrybujesz TransInfo.pl? Zaloguj się

Jeździsz na rowerze? Sprawdź ile cię to może kosztować…

infobike
08.04.2020 17:35
0 Komentarzy

Mandat za mycie samochodu na myjni, za wizytę na cmentarzu i…jazdę na rowerze. Przez weekend podobne doniesienia dochodziły z różnych stron Polski. W całym kraju posypały się mandaty za łamanie ograniczeń w związku z koronawirusem. Policjanci stosowali surowe kary za łamanie nowych przepisów. Nawet 12 tys. zł za jazdę na rowerze!

Krakowski spleen

Mundurowi z Krakowa podjęli w ostatnich dniach kilkaset interwencji. Najwięcej z nich dotyczyło przebywania na terenach zielonych, przemieszczania się w ruchu pieszym oraz gromadzenia się osób.

Sanepid, kierując się notatkami policji, nałożył kilka wysokich kar za łamanie przepisów ograniczających poruszanie się. Kary w wysokości 12 tys. zł zostały nałożone na mężczyznę, który jeździł na rowerze po Bulwarze Kurlandzkim.Taką samą grzywną ukarano kobietę, która tam spacerowała.

Warszawa

Internauci ostrzegają się przed patrolami, które zatrzymują samotnych rowerzystów. O tym, że policjanci często zatrzymują prowadzących jednoślady alarmują aktywiści miejscy działający w stolicy. Funkcjonariusze tłumaczą, że robią to na polecenie rządu w ramach walki z koronawirusem. Jednak nie do wszystkich takie tłumaczenie przemawia.

„Policja zatrzymuje jadących wzdłuż Pola Mokotowskiego rowerzystów. To jest już gruba przesada. Czy wszystkie auta przejeżdżające obok al. Żwirki i Wigury też są zatrzymywane?” – napisał na Twitterze Beniamin Łuczyński, rzecznik stowarzyszenia Miasto Jest Nasze. Działacz podkreśla, że rower jest bezpieczniejszym środkiem transportu podczas epidemii niż autobus czy tramwaj. Jak mówi Łuczyński, policjanci nie rozumieją, że rower może służyć do dojazdu do pracy, a nie zakazanej przez władzę rekreacji.

Przyjmować czy nie?

Mecenas Jacek Dubois tak komentuje kary, jakie warszawskim rowerzystom wymierzają masowo zatrzymujący ich funkcjonariusze:

– Na miejscu rowerzysty nie przyjmowałbym mandatu. Chciałbym, by sąd zajął się sprawą. Te unormowania nie mają podłoża konstytucyjnego.

Jacek Dubois podkreśla, że mandaty wystawiane przez funkcjonariuszy są nakładane bezprawnie:

– Nasze konstytucyjne uprawnienia władza może ograniczyć, wprowadzając stan nadzwyczajny. To między innymi stan klęski żywiołowej, który – moim zdaniem – powinien być w Polsce wprowadzony. Wtedy takie ograniczenia byłyby zgodne z prawem i bym się do nich zastosował – mówi prawnik.

Okiem Policji

Policjanci nie prowadzą statystyk, ilu rowerzystów ukarano za naruszenie rządowych obostrzeń związanych z koronawirusem. Podają ogólne dane. Od 24 marca funkcjonariusze interweniowali 1089 razy w związku z naruszeniem art. 54 Kodeksu wykroczeń („Kto wykracza przeciwko wydanym z upoważnienia ustawy przepisom porządkowym o zachowaniu się w miejscach publicznych, podlega karze grzywny do 500 złotych albo karze nagany”). Policjanci nałożyli 833 mandaty karne. W pozostałych przypadkach skierowali wnioski o ukaranie do sądu.


Komentarze